15grugnia
Komentarze: 0
Tego dnia wyjście do szkoły nie było przyjemne . Czekał mnie próbny sprawdzian szóstoklasisty . Jakoś doszłam do tej głupiej szkoły . Weszłam do klasy i patrzyłam w zeszyt do matematyki . Obok mnie stała moja przyjaciółka . Po pięciu minutach zrezygnowałam z nauki pomyślałam , że fajnie byloby poganiać razem z Anitą i kolegą po klasie . Chciałam pomóc Anicie uciec przed tym kolegą . Więc do boju . Złapałam ją koło tablicy i razem chciałyśmy wybiec . Znalazłyśmy się obok ławki . Ona przebiegła szybko i zwinnie a ja poślizgnęłam się i wyrżnęłam . Nie wyglądało to fajnie . Głową uderzyłam o podłogę , nogą o szafkę . O boże Paulina ! - powiedział kolega . Wstałam i otrzepałam się . Kolega popatrzył się , zakrył sobie usta - ząb Ci wyleciał ? Cała trzęsłam się ze strachu . Chciało mi sie płakać tak bolała mnie szczęka . Podeszła Anita i zabrała mnie do łazienki . Rzeczywiście leciała mi krew . Zrobiłam sobię ranę na moich ustach . Zdarłam sobie kolano . W dodatku ubrana byłam w białą koszulkę , spódnicę , jasne rajstopy . Wróciłyśmy do klasy . Chłopców zastałyśmy przy szafce , którą kopnęłam . Okazało się ,. że odleciała mała deseczka . Byłam przerażona . Na szczęście żadna pani nie zauważyła tego pierwszego dnia .
Dodaj komentarz