Archiwum 04 stycznia 2012


sty 04 2012 4 styczen
Komentarze (0)
Jak zwykle przytuliłam mamę i wzięłam plecak i niechętnie wyszłam do szkoły . Po drodze spotkałam Anite i razem doszłyśmy do szkoły . Weszlyśmy do klasy i chwile gadałyśmy . Zajrzałam do telefonu a potem zaczęłam uczyć się do kartkówki z historii . Potem poszłyśmy do sklepiku szkolnego . Kupiłam sobie aero . Dzwonek biegłyśmy do klasy  . Wyciągnęłyśmy książki i czekałyśmy na panią . Przyszli nasi chłopcy i również wypakowali książki , usiedli . Uczyliśmy się o zanieczyszczeniach rzek . Dzwonek , przerwa , wychodzimy po mleko . Lekcja wchodzi nasza pani wychowawczyni i zabiera nam telefony . Potem weszła pani od matmy . Mojej pani oddałam włączony telefon . Pani zapytała mnie kto jest na tapecie . Odpowiedziałam Jared Leto . Następnie wychowawczyni powiedziała głupio o nim . Wyszła . Pani pokazała sprawdziany . Dostałam piątkę , jakiś cud . Potem 2 polaki było głupio . Historia - kartkówka . 6 lekcja w-f , ale była muzyka

sty 04 2012 15grugnia
Komentarze (0)






Tego dnia wyjście do szkoły nie było przyjemne . Czekał mnie próbny sprawdzian szóstoklasisty . Jakoś doszłam do tej głupiej szkoły . Weszłam do klasy i patrzyłam w zeszyt do matematyki . Obok mnie stała moja przyjaciółka . Po pięciu minutach zrezygnowałam z nauki pomyślałam , że fajnie byloby poganiać razem z Anitą i kolegą po klasie . Chciałam pomóc Anicie uciec przed tym kolegą .  Więc do boju . Złapałam ją koło tablicy i razem chciałyśmy wybiec . Znalazłyśmy się obok ławki .  Ona przebiegła szybko i zwinnie a  ja poślizgnęłam się i wyrżnęłam .  Nie wyglądało to fajnie . Głową uderzyłam o podłogę , nogą o szafkę . O boże Paulina ! - powiedział kolega . Wstałam i otrzepałam się . Kolega popatrzył się , zakrył sobie usta - ząb Ci wyleciał  ? Cała trzęsłam się ze strachu . Chciało mi sie płakać tak bolała mnie szczęka . Podeszła Anita i zabrała mnie do łazienki . Rzeczywiście leciała mi krew . Zrobiłam sobię ranę na moich ustach .  Zdarłam sobie kolano . W dodatku ubrana byłam w białą koszulkę , spódnicę , jasne rajstopy . Wróciłyśmy do klasy . Chłopców zastałyśmy przy szafce , którą kopnęłam . Okazało się ,. że odleciała mała deseczka . Byłam przerażona . Na szczęście żadna pani nie zauważyła tego pierwszego dnia . 




paula4332